Reprezentacja Norwegii w pięknym stylu wygrała konkurs drużynowy na mamuciej skoczni w Vikersund. Tande, Stjernen, Forfang i Johansson zostawili rywali daleko w tyle i wygrali nad Polakami z przewagą aż 265,6 punktu. Na podium stanęli także Słoweńcy.
Norwegowie potwierdzają, że w drużynie siła - zwłaszcza na ,,mamutach'', bo przecież podopieczni Alexandra Stoeckla są wspaniałymi lotnikami. Dowodem na to jest fakt, że w sobotnim konkursie najkrótszy norweski skok (Forfang) wyniósł 224 metry. Jego koledzy latali tylko dalej - Tande skoczył 239,5 m i 226,5 m, Stjernen 238 m i 237,5 m, a Johansson 232 m oraz 240,5 metra. Na drugim miejscu znaleźli się Polacy, a na najniższym stopniu podium - Słoweńcy. Miejsce czwarte przypadło Niemcom, piąte Austriakom, szóste Japończykom, siódme Rosjanom, a ósme Szwajcarom.
Loty Polaków pozwoliły im zająć drugie miejsce. Piotr Żyła uzyskał 225 m i 166,5 m, Stefan Hula 189,5 m i 208 m, a Dawid Kubacki 200 m i 202,5 metra. Lider turnieju Raw Air Kamil Stoch utrzymał swoje prowadzenie w klasyfikacji skacząc 206 m oraz 234 metry.
W niedzielę ,,meta'', a więc ostatni konkurs indywidualny tego turnieju. Już jutro Kamil Stoch ma szansę przypieczętować swoją genialną dyspozycję i zwyciężyć po 10 dniach konkursowych zmagań. Na dodatek już jutro może sobie zapewnić także zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a więc drugą w karierze Kryształową Kulę.
Norwegowie potwierdzają, że w drużynie siła - zwłaszcza na ,,mamutach'', bo przecież podopieczni Alexandra Stoeckla są wspaniałymi lotnikami. Dowodem na to jest fakt, że w sobotnim konkursie najkrótszy norweski skok (Forfang) wyniósł 224 metry. Jego koledzy latali tylko dalej - Tande skoczył 239,5 m i 226,5 m, Stjernen 238 m i 237,5 m, a Johansson 232 m oraz 240,5 metra. Na drugim miejscu znaleźli się Polacy, a na najniższym stopniu podium - Słoweńcy. Miejsce czwarte przypadło Niemcom, piąte Austriakom, szóste Japończykom, siódme Rosjanom, a ósme Szwajcarom.
Loty Polaków pozwoliły im zająć drugie miejsce. Piotr Żyła uzyskał 225 m i 166,5 m, Stefan Hula 189,5 m i 208 m, a Dawid Kubacki 200 m i 202,5 metra. Lider turnieju Raw Air Kamil Stoch utrzymał swoje prowadzenie w klasyfikacji skacząc 206 m oraz 234 metry.
W niedzielę ,,meta'', a więc ostatni konkurs indywidualny tego turnieju. Już jutro Kamil Stoch ma szansę przypieczętować swoją genialną dyspozycję i zwyciężyć po 10 dniach konkursowych zmagań. Na dodatek już jutro może sobie zapewnić także zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a więc drugą w karierze Kryształową Kulę.
Ależ oni zmiażdżyli rywali!! Urodzeni na nartach :O
OdpowiedzUsuńSzacun dla Norwegów, ale tez dla naszej drużyny, bo spisali się naprawdę dobrze, biorąc pod uwagę np. wpadki Niemców :D
OdpowiedzUsuńNorwegowie mocni jak nigdy drużynowo, ale to w końcu mistrzowie olimpijscy!
OdpowiedzUsuńA już za tydzień koniec sezonu :( tak szybko mi to zlecialo
OdpowiedzUsuńJaka przewaga :Oo
OdpowiedzUsuńLiczę ze Kamil wygra Raw air, ale na mamucie wszystko jest możliwe :(
OdpowiedzUsuń:)!! Nasi ladnie
OdpowiedzUsuńNorwegowie to się chyba na nartach rodzą haha podziwiam to co zrobili we wczorajszym konkursie
OdpowiedzUsuńWiadomo ze jak konkurs w Norwegii to wszystko pod nich ustawione... z walka fair play to nie miało noc wspólnego XD
OdpowiedzUsuńJak to napisał Szczęsny "rywale nawet ich pleców nie oglądali"
OdpowiedzUsuńJak im sędziowie pomagają to tak jest...
OdpowiedzUsuń